* oczami Kornelii*
Byłam zdziwiona. Co o tej porze robi u mnie w domu Harry. Co on chciał?
Czego chcesz?-zapytałam zdziwiona - Przpraszam za porę ale muszę z Tobą poważne porozmawiać.-odpowiedzial po czym spojrzał na mojego ojca.
- To ja może zostawię was samych i pójdę do garażu- odpowiedział mój tata. Zastanawiało mnie to dlaczego Harry nalegał tak a tą rozmowę jakby nie mogło to czekac do jutra. - Chodzmy do salonu tam porozmawiamy na spokojnie- powiedzałam do chłopaka po czym związałam włosy i usiadłam. - Kornelia muszę Ci powiedziec coś o Niall'u, tylko wysłuchaj mnie do końca i nie przerywaj mi do póki nie skończę.- Powiedział po czym złapał mnie za rękę.
Wczoraj jak mijaliśmy Nialla to zastanawiało Cię to czemu tak na siebie patrzymy, chodzi o to ze on jest nie bezpiecznym człowiekiem i proszę uważaj na niego.- Powiedział po czym poprawił swoje loczki i wstał z kanapy.
- Ale co masz na mysli Harry? wytłumacz mi proszę, dlaczego mam na niego uważac, przecież się tyle lat przyjaźnimy i nie zrobił mi do tej pory krzywdy.
- Kornelia jak ci to powiem to znienawidzisz mnie do końca życia... Bo my z Niallem ... zresztą ubieraj się to pokażę ci czym się zajmujemy.- Zastanawiało mnie coraz bardziej co on ma na myśli. pobiegłam szybko do pokoju i ubrałam się w to co miałam pod ręką .
*Oczami Harrego*
Bałem sie jak zareaguje Niall kiedy zobaczy mnie z Kornelią na wyścigu, przecież prosił mnie żebym nie mówił nic jej ani jej tu nie przyprowadzał.- Już możemy jechac Harry.- powiedziała Kornelia wyglądała naprawdę śliczne i coraz bardziej mi się podobała.
- Wsiadaj szybko jak chcesz pozna prawdę.
- Możesz mi w końcu powiedziec gdzie my jedziemy?- zapytała mnie dziewczyna.
- Dowiesz się już nie daleko. Napisałem do Nialla sms
Bałem się ale musiałem je powiedziec.
- Dojeżdżamy na miejsce.- powiedziałem po czym złapałem ja za rękę.
- Ja już nic nie rozumiem, możesz mi wszystko mi wytłumaczyc?? - powiedziała Kornelia i było widac ze jest zła.
- Kornela muszę ci coś powiedziec. Posłuchaj bo ja razem z Niallem zajmujemy się nielegalnymi wyścigami.- Przerwała mi dziewczyna i krzyknęła.
- Czym?!. Zawieź mnie do domu. Ja już nie chce nic więcej wiedzie okłamywałeś mnie od samego początku ale wiesz powiem ci ze napewno Niall taki nie jest i by mi powiedział czym się zajmuje przecież mu na mnie zależy.
-Jak chcesz to możemy pójśc do Nialla to on ci wszystko wytłumaczy.
- Dobra chodzmy.- Nie wiedziałem czy dobrze robie przyprowadzając tu Kornelię, ale ona musi poznac prawdę. Po chwili znalazłem Nialla w tłumie ludzi.
- Niall!!
- O siema stry co gotowy do wyścigu? mam dla ciebie zajebisty samochód nowy. A mówiłeś coś ze z kimś tu jedziesz kto to jest?? jakaś nowa dupcia??. Kumplowi możesz powiedziec
- owszem przyjechałem z kimś,ale ona nie jest moją dziewczyna tylko koleżanka a twoją najbliższa przyjaciółką., przyjechałem tu z Kornelą.
- Z kim? kurwa chłopie prosiłem cie żebyś jej tu nie przyprowadzał, ona się załamie i będzie jej bardzo trudno do siebie wrócic, ale obiecuję ci gnoju jak coś jej sie stanie to ty za to zapłacisz.
- Ale zrozum ze mi na niej zależy, i chcę żeby wiedziała o nas prawdę bo to nie przyjaźń jak są jakieś tajemnicę.
- No właśnie jak Ci na niej zależy to po chuja ją tu przywoziłeś? - Nie sądziłem ze Niall się tak wkurzy jak dowie się ze przyjechałem tu z jego najlepszą przyjaciółka.
- Odwieź mnie do domu. - Powiedziała zapłakana i zdenerwowana dziewczyna.
- Już jedziemy chodź.
Myślałem ze inaczej to wyjdzie, nie chciałem zeby tak wyszło. Naprawdę zależy mi na niej i nie chcę jej stracic. Może i zrobiłem źle, ale nie moge jej okłamywac bo będzie jeszcze gorzej.
*oczami Korneli*
Tego dnia nie sądziłam ze dowiem sie takich żeczy o Niallu i Harrym. Byłam zła ale i jednocześnie czułam jak smutek mnie zżera bo mój najpeszy przyjaciel mnie okłamywał cały czas. Nie wiedziałąm co mam myślec. Błądziłam myślami przez całą drogę. W koncu byliśmy pod domem wyśiadłam szybko z samochodu i kierowałam się w stronę wejscia kiedy Harry mnie zawołał.
- Przepraszam, ale chciałem żebyś wiedziała.- powiedział chłopak po czym trzasną drzwiami samochodu i podszedł do mnie.
- A ty jak byś się czuł jakbyś dowiedział się takich rzeczy o swoim koledze? Cieszył byś się? A no tak zapomniałam, tacy ludzie jak ty nie maja uczuc. Nie dzwoń do mnie ani nie pisz, żałuję ze tego dnia wpadłam akurat na ciebie. Daj mi już święty spokój.
- A co z Niallem? będziesz dalej się z nim przyjażnic
- To już jest moja sprawa i nie powinno cię to obchodzic. Narazie
Było mi naprawdę smutno i nie wiedziałam co mam z sobą zrobic. Podchodząc do okna zobaczyłam samochód a z niego wysiadającego Nialla. Serce zaczęło mi byc bardziej i poleciały mi łzy. Nie wiedziała czy chcę z nim dzisiaj rozmawiac. Słyszałam jak ktoś stoi pod moim oknem i krzyczy. Udawałam że śpię , bo nie wiedziałam o czym miałabym z nim gadac. poszłam do łazienki i wzięłam bardzo długą kąpiel.Wychodząc zauważyłam ze ktoś już jest w domu to pewnie mój tata więc nie wychodziłam dalej z łazienki, siedziałąm na wannie i nie wiedziałam co mam z sobą zrobic. Przypomniało mi się ze miałam zobaczyc telefon bo wydawało mi się ze ktoś do mnie dzwonił. Wychodząc z łazienki słyszałąm jak ktoś trzaska drzwiami samochodu. Podbiegłam do okna, to był Niall co on tyle czasu robił pod moim domem. Strach mnie opętał to przecież ja nie miałam w pokoju kwiatów a tym bardziej na łóżku bez wazonu. To pewnie mój tata. Zeszłam na dół by się go zapytac, ale go nigdzie nie było. Bałąm się bo nie wiedziała co one robiły u mnie w pokoju. Przestraszyłam się ze ktoś mnie prześladuje, ale długo o tym nie myślałam bo byłam tak zmęczona ze bardzo szybko zasnęłam. Po chwili poczułam wibrację telefonu to był sms do Niall'a bałam się go przeczytac ale coś mnie tknęło żeby zobaczyc
Zbladłam jak to zobaczyłam. Zerwałam się z łożka i podbiegłam do ona ale tak nikogo nie było. Bałam się. Po 15 minutach położyłam się i poszłam spac.
przepraszam ze dopiero teraz dodaję rozdział, ale miałam straszne urwanie głowy i nie miałam czasu napisac. Teraz bedę dodawała częściej rozdziały, podejrzewam ze to co tydzień w sobotę.
Co Ty z Nialla zrobiłaś. :D zajebiste. :*
OdpowiedzUsuńhaha nic dowiesz sie Kochanie <3 :*
OdpowiedzUsuńSpk...mogłabyś wejść na mojego bloga i zakomentować? Hope się nazywa :) jest na moim profilu ;) mam nadzieję, że nie uznasz tego jako spam i skomentujesz jeden rozdział. Najlepiej najnowszy ;) weny życzę!
OdpowiedzUsuń